Od kilku dni powtarzam ten sam schemat. Włączam komputer, odpalam edytor tekstu i próbuje dokończyć którykolwiek z kilku zaczętych i rozgrzebanych tekstów. Zazwyczaj jednak kończy się to tępym wgapianiem się w monitor w przez kilka dobrych godzin, po których w akcie ostatecznej kapitulacji jestem zmuszona przyznać przed sobą, że marny ze mnie bloger, ale za to konsument seriali całkiem niezły, co bez zbędnych wyrzutów sumienia pozwala mi zmienić laptopa uzbrojonego w
Continue reading…
Pogoda na zewnątrz coraz bardziej zaczyna przypominać lato, większość z nas ma z tej okazji pstro w głowie, więc pogadajmy sobie dzisiaj o czymś luźnym. Ostatnio podobny wpis czytałam u Joasi Glogazy i pomyślałam, że to całkiem dobry pomysł i chętnie u siebie napiszę coś podobnego, zwłaszcza, że miniony miesiąc był dla mnie dziki, a nadchodzący jeszcze bardziej da mi do wiwatu intensywnością. To fajny czas, ekscytujący i mam ochotę
Fajnie, że tu jesteś :) Ale zanim przejdziesz dalej, musisz wiedzieć, że ten blog korzysta z tzw. ciasteczek
Facebook
Loading...