Spódnice w górę!

Jak się ubrać zimą, żeby nie zmarznąć

Uwielbiam zimę. Doskonale jednak zdaję sobie sprawę z tego, że jestem bardzo w tym względzie odosobniona. Też kiedyś za nią nie przepadałam, ale od momentu, kiedy zaczęłam jeździć na desce snowboardowej – a w związku z czym wpadł mi w ręce arsenał tkanin funkcyjnych niepozwalających zmarznąć na stoku – zimę pokochałam. Wreszcie miałam w szafie coś, dzięki czemu nie dygotałam wściekle z zimna, ilekroć postanowiłam wyściubić nos poza własne mieszkanie. Ale żeby nie chodzić ciągle w sportowych trykotach, zaczęłam zastanawiać się nad tym, jakie właściwości powinny mieć codzienne ubrania, żeby nie było w nich zimno. Ogarnięcie tego tematu zajęło mi z kilka sezonów, ale dziś już spokojnie mogę podzielić się z wami sposobami na przetrwanie mrozów. Mam nadzieję, że czytające to zmarzluchy bedą mi wdzięczne :)


SWETRY


Zaskoczeni? No wiem, że nie. Doskonale wiecie, że swetry kocham miłością pierwszą i jedyną, a pory jesienno – zimowej sobie bez nich nie wyobrażam. Dlatego też tak często o nich piszę:

Podpowiadam, czym się kierować przy kupnie

oraz jak o nie dbać, żeby można je było nosić latami.

Leniwym przypomnę, że sweter najlepiej, żeby był wełniany, bo to właśnie wełna ma te właściwości, które idealnie sprawdzą się zimą: świetnie izoluje, dzięki czemu jest nam w niej ciepło, bardzo dobrze wchłania wilgoć i separuje ją od skóry, nie gniecie się, jest odporna na zabrudzenia i nie nasiąka zbyt łatwo wodą. I pamiętajcie: akryl to ZŁO.


 OKRYCIA WIERZCHNIE


W kwestii okryć wierzchnich warto zimą zwrócić uwagę na:

  • Płaszcze wełniane – i chyba naprawdę nie muszę tłumaczyć dlaczego ;)
  • Futra – te sztuczne oczywiście. Nie wiem czy wiecie, ale sztuczne futrzaki bardzo dobrze grzeją (mam wrażenie, że nawet lepiej od wełny) i są chyba jedynym wartościowym sposobem – no może poza tkaninami funkcyjnymi, ale o tym za moment – wykorzysta akrylu i poliestru. Owszem, wygląda się w nich jak puchate yeti, ale kiedy temperatura na zewnątrz spada fakt ten naprawdę przestaje być istotny.
  • I na koniec – puchówki – nie ważne, czy puchówka będzie krótką kurtką, czy dłuższym płaszczem, ważne, żeby kupując ją zwrócić uwagę na jej wypełnienie. Szukajcie takich kurtek, które wypełnione są kaczym puchem i pierzem, idealnie byłoby, gdyby stosunek puchu do pierza wynosił minimum 80% do 20%. Oczywiście im więcej w puchówce pierza, tym będzie ona cieplejsza. Z zewnątrz natomiast najlepiej, żeby kurtka ta wykonana była z nylonu, bo będzie dzięki temu bardzo wytrzymała, jak również tak szybko nie przemoknie.

WARSTWY


Podkoszulki, legginsy, rajstopy, grube skarpety – czyli wszystko to, czego nie widać, a co stanowi kolejną warstwę izolującą ciało od niskich temperatur. Im więcej macie na sobie warstw, tym będzie wam cieplej. Dzięki warstwą łatwiej też możemy się dostosować do zmiany temperatury pomiędzy tym, co mamy na zewnątrz, a ogrzewanymi pomieszczeniami, w których zazwyczaj spędzamy większość dnia – żeby się nie przegrzać i nie spocić zawsze można się rozpłaszczyć i którejś warstwy pozbyć.

Co zaś się tyczy noszenia zimą spódnic – jest to niejako forma sportu ekstremalnego, bo trudno mając na nogach jedynie rajstopy nie zmarznąć. Dlatego też polecam wam noszenie takich, które od wewnątrz mają polar – są na tyle ciepłe, że mając jedynie je na nogach nie zmarzniecie.


BIELIZNA TERMOAKTYWNA


Będąca zazwyczaj ekwipunkiem miłośników sportów zimowych, sprawdzi się idealnie, jako towarzysz zimowych spacerów i wszelkich innych dłuższych pobytów na mrozie. Wykonana z tkanin funkcyjnych, zapewnia izolacje, grzeje, jest cienka, wygodna, komfortowa i doskonale odprowadza wszelką wilgoć, dzięki czemu nie będziecie się czuć w niej mokrzy i spoceni. Cudowny wynalazek, bez którego zimy i spacerów z Futrzastą wyobrazić sobie nie potrafię.

W przypadku bielizny termoaktywnej ważny jest sposób jej konserwacji – jeśli dbamy i nią właściwie, będzie nam służyła przez kilka sezonów, co jest raczej istotne, ponieważ zazwyczaj kupno takiego trykotu wiąże się ze sporym wydatkiem. Prać możecie ręcznie, albo w pralce – nie jest to aż tak istotne, jak używanie do tego produktów przeznaczonych do prania tkanin funkcyjnych, bo wówczas bielizna nie straci swoich właściwości.

Na koniec najważniejsze: jak ognia w przypadku absolutnie WSZYSTKICH sportowych ubrań funkcyjnych unikajcie płynów do płukania, bo przez nie sportowe tkaniny tracą swoje właściwości. 


DODATKOWE OCIEPLACZE


Czapki, szaliki, rękawiczki, nauszniki, kominy, kapelusze – czyli wszystko to, bez czego zimą z domu się nie ruszam, jeśli nie chcę zmarznąć. Jak zwykle: zwracajcie przed zakupem uwagę na to, z czego te ocieplacze są wykonane – im więcej naturalnych włókien w składzie, tym lepiej będą spełniały swoją funkcję.


Dajcie mi koniecznie znać w komentarzach jakie są wasze patenty na przetrwanie zimy i mrozów!

Do napisania!

podpis 2

Jeśli lubicie czytać Spódnice, to możecie dać temu wyraz klikając „Lubię to!” na Spódnicowej twarzoksiążce ;)

Ach, nie zapomnijcie jeszcze zaglądać do Spódnicowego Insta Raju

cropped-Sg.jpg

SPÓDNICOWY NEWSLETTER

Zapisz się, żeby nie przegapić niczego, co pojawia się na Spódnicach!

     
Loading...